Sukces lekarzy z naszej Kliniki Ginekologii i Położnictwa. Pierwszy taki zabieg na Podkarpaciu!

Korocenteza - jest najtrudniejszym do wykonania inwazyjnym badaniem prenatalnym, czyli badaniem dziecka, które znajduje się w łonie matki. Jest to zabieg znany i praktykowany już od lat, jednak w naszym Województwie wykonany poraz pierwszy.

Na czym polega?

Pod kontrolą USG lekarze wykonują nakłucie sznura pępowinowego przez powłoki brzuszne kobiety. Dzięki badaniu pobierana jest krew dziecka, która jest wysyłana do analiz laboratoryjnych dzięki czemu można wykryć niedotlenienie, anemie, przyczyny hipotrofii (ograniczenie wzrostu płodu), małopłytkowość, a także zaburzenia chromosomowe, takie jak zespół Downa, zespół Patau czy zespół Edwardsa jak również np. wady serca. Kordocentezę wykonuje się również, gdy u ciężarnej wystąpił konflikt serologiczny (by określić liczbę przeciwciał krwi matki, niszczących czerwone ciałka płodu). Punkcja pępowiny bywa także wykorzystywana w celu transfuzji krwi lub podania leków przez pępowinę.

U naszej Pacjentki wskazaniem do wykonania zabiegu było podejrzenie dużej niedokrwistości u dziecka. Po pobraniu krwi okazało się, że morfologia rozwijającego się w brzuchu mamy maluszka jest na szczęście prawidłowa. Byliśmy jednak przygotowani wraz RCKIK na możliwość przetaczania krwi dopłodowo. Ciężka niedokrwistość może prowadzić do uogólnionego obrzęku i utraty ciąży. Zabieg przebiegł bez powikłań, pacjentka czuje się dobrze.

To wielki sukces zespołu naszej Kliniki Ginekologii i Poloznictwa. Dotychczas pacjentki były kierowane na zabieg do Łodzi lub Warszawy, a od teraz - pomoc otrzymają na miejscu. Zabieg, który pilnie śledzili nasi asystenci zajmujący się medycyną perinatalną, wykonał dr Robert Bartkowiak, który wykonuje badania prenatalne w naszym szpitalu, a umiejętność przeprowadzania inwazyjnych procedur zdobył pracując w Katedrze i Klinice Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Zabieg odbył się pod nadzorem konsultant wojewódzkiej ds transfuzjologii - Pani dr Alicji Wysockiej.